Prawdę mówiąc, to ja góry po prostu kocham. Tam jest wszystko, czego mi potrzeba.
Piękno i urok krajobrazów są dla mnie niezwykle kojące i uspokajające. Tu znajduję wyciszenie. Poza tym bogactwo natury i tajemnica każdego zakątka przenikają mnie.
Ktoś kiedyś powiedział, że „chodzić po górach, to jakby dotykać stóp Pana Boga” i rzeczywiście! Niebo wydaje się takie niedalekie, można skupiać się na refleksji, wyjść jakby na własną pustynię przemyśleń. To jest to, czego potrzeba człowiekowi – zachwyt nad naturą i zbliżenie się do Boga. Góry mają ogromne znaczenie dla rozwoju wiary człowieka.
Justyna (23 lata) z Czarncy
Ja osobiście górami zostałem „zarażony” przez moich rodziców, którzy już w wieku pięciu lat brali mnie na rajdy, gdzie spało się pod namiotami i myło w rzekach. No i naprawdę od tego się zaczęło...Teraz to już mój osobisty wybór, chęć osiągania nowych celów, spotykania nowych ludzi, podziwiania nowych widoków. Ja bardzo dobrze odpoczywam w górach, mimo że człowiek się nałazi i zmęczy, ale to zmęczenie jest takie bardzo pozytywne.. No i wchodząc na szczyt, można naprawdę usłyszeć bicie swojego serca, kiedy to całe ciało pulsuje z wysiłku – uwielbiam to uczucie. Jest dużo czasu na rozmowy, na przemyślenia i po prostu na takie osobiste bycie z tym całym goniącym światem, który w górach nie pędzi tak szybko.
Dominik (22 lata) z Wrocławia
Góry to magia, w której życie toczy się inaczej – szczególnie dla ludzi z nizin jak ja, Mają one w sobie to „coś”, powietrze inaczej przenika organizm, zachwyca nawet najmniejsza rzecz, inne są wschody i zachody słońca i nawet deszcz inaczej smakuje. Z górami jest tak jak z miłością... mówi się o niej, pisze, rozmawia, ale trzeba to odczuć na własnej skórze, żeby zrozumieć. Góry są dla mnie przede wszystkim odkrywaniem siebie samej, zdrowy rozsądek, umocnienie charakteru, ale równocześnie to bezradność z powodu pogody, szlaku, własnych ograniczeń, czasem strach. W górach buduje się dobre znajomości, czasem prawdziwe przyjaźnie. Góry to Miłość. One po prosu rozkochują człowieka w sobie. I trzeba się w nich zakochać, żeby zrozumieć.
Dorota (21 lat) z Józefowa
Góry, to coś, co dodaje skrzydeł, to moja pasja, w przeciwieństwie do wielu ludzi, nie jadę tam, by odpocząć od problemów, wręcz przeciwnie – góry pozwalają stanąć w obliczu niepowodzeń i pokochać moje życie, takim, jakie ono jest, z bagażem radości, ale i trudnych doświadczeń. Będąc w górach doceniam to, co mam i potrafię się do siebie uśmiechać. To moje miejsce na ziemi - mój świat.
Asia (22 lata) z Krakowa
Takiego podejścia do życia życzę wszystkim, nie tylko miłośnikom gór.
Jasień
JAN PAWEŁ II O GÓRACH I PRZYRODZIE
- Chodząc po górach odkrywamy głębię zbratania ze szczytem, gwiazdami, wiatrem i przestrzenią. Odkrywamy wartości ludzkiej przyjaźni i poświęcenia. Poznajemy szczęście uśmiechu i smak łez.
- Cisza gór i biel śniegu mówią nam o Bogu, zachęcają do kontemplacji, która jest nie tylko główną drogą wiodącą do spotkania z Tajemnicą, ale i warunkiem humanizacji naszego życia i wzajemnych stosunków między ludźmi
- Góry odsłaniają swoje sekrety tylko przed tym, kto ma odwagę rzucić im wyzwanie. Wymagają ofiar i dobrego przygotowania. Każą porzucić bezpieczne doliny, ale pozwalają temu, kto nie lęka się wspinaczki, ujrzeć wspaniałą panoramę szczytów.
- Góry pozwalają doświadczyć trudu wspinaczki, strome podejścia kształtują charakter, a kontakt z przyrodą daje pogodę ducha.
- Góry są bardzo wyrazistym symbolem wędrówki ducha, powołanego, aby wznosić się z ziemi ku niebu, ku spotkaniu z Bogiem.
- Góry są wyzwaniem, prowokują istotę ludzką do wysiłku, do przezwyciężenia samych siebie. Są zachętą, by wznosić się coraz wyżej. Ku Stwórcy.
- Ilekroć mam możność udać się w góry i podziwiać górskie krajobrazy, dziękuję Bogu za majestat i piękno stworzonego świata. Dziękuję Mu za Jego własne piękno, którego wszechświat jest jakby odblaskiem, zdolnym zachwycić wrażliwe umysły i pobudzić je do wielbienia Bożej wielkości.
- W górach człowiek wraca do bycia sobą, jest bardziej prawdziwy niż na nizinach.
- W górach niknie bezładny zgiełk miasta, panuje cisza bezmiernych przestrzeni, która pozwala człowiekowi wyraźnie usłyszeć wewnętrzne echo głosu Boga.
- W górach poza ciszą ułatwiającą samotność były wyjątkowo sprzyjające warunki do modlitwy i kontaktu z Bogiem. (…) Góry urzekały, ale i ułatwiały kontakt z Tym, który był ich niezaprzeczalnym stwórcą i architektem. (…) Widok piękna i ogromu gór otwierał prostą i niezawodną drogę do zetknięcia się i obcowania z Bogiem.
- W górach znajdujemy[…] nie tylko wspaniałe widoki, które można podziwiać, ale niejako szkołę życia. Uczymy się tutaj znosić trudy w dążeniu do celu, pomagać sobie wzajemnie w trudnych chwilach, razem cieszyć się ciszą, uznawać własną małość w obliczu majestatu i dostojeństwa gór.
Zachwyca cię piękno gór?
Wędruj z nami!
ZAPRASZAMY
DLACZEGO W GÓRY?
Czy ziarnko piasku może zdobyć najwyższe szczyty?
Może zebrać swe siły i zmierzyć się z potęgą gór,
Lecz nigdy nie zdobędzie ich na własność,
Nadal pozostanie przy nich ziarnkiem piasku,
Silnym ziarnkiem, już całkiem innym,
Niż pył pozostający u stóp gór,
Góry pozwalają na refleksję,
Na dosłowne i przenośne zobaczenie całości,
Na widok z innej perspektywy – dalekiej,
Na oddalenie w przestrzeni i oderwanie się
Od codzienności spraw, nieważnych detali, szczegółów,
Na dostrzeżenie głównego celu,
Na naprostowanie steru do właściwego kierunku, w którym zmierzasz,
Są punktem orientacyjnym,
Pokazują Ci miejsce w którym właśnie jesteś,
A jednocześnie wyłaniają następne szczyty i miejsca, do których możesz podążać
Dopiero ze szczytu góry można określić rozległość równiny.
Nomen Nescio, przysłowie chińskie
Niektórzy je kochają,
Do niektórych one mówią,
Są niczym wyrocznie,
Które w dodatku mówią prawdę.
Ich potęga zniewala,
Przy nich człowiek staje się
Ziarnkiem piasku u ich stóp.
Niektórzy je kochają,
Do niektórych one mówią,
Są niczym wyrocznie,
Które w dodatku mówią prawdę.
Ich potęga zniewala,
Przy nich człowiek staje się
Ziarnkiem piasku u ich stóp.
Czy intymność zna granice?
Na ile człowiek jest w stanie oddać swoją osobę drugiemu człowiekowi?
Dokąd może go dopuścić?
A może jedyną granicą, której nie możemy przekroczyć są nasze myśli, do których nikt nie
... zdobywać szczyty i z tej perspektywy patrzeć na krajobraz i małość mojego życia ...
... Uwielbiam pokonywać swoje słabości wspinając się na szczyt, a potem cieszyć oczy bajkowym krajobrazem,
Leon Jan Wyczółkowski
Czy ziarnko piasku może zdobyć najwyższe szczyty?
Może zebrać swe siły i zmierzyć się z potęgą gór,
Lecz nigdy nie zdobędzie ich na własność,
Nadal pozostanie przy nich ziarnkiem piasku,
Silnym ziarnkiem, już całkiem innym,
Niż pył pozostający u stóp gór,
Za każdym razem, kiedy jestem na szczycie,
widzę nowy, który chciałabym zdobyć.
Madonna